Z perspektywy Emily
Kaleczę swoje ręce, nacinam skórę żyletką i patrze jak płynie
krew. Brzmi strasznie? Ale ja widzę w tym ratunek. Nie ma
znaczenia czy pozostaną blizny.Kiedy się okaleczam przyszłość dla mnie nie istnieje, towarzyszy mi przekonanie, że i tak wcześniej czy później umrę
śmiercią samobójczą. Myśli o okaleczeniach były stale obecne. Nie
radziłam sobie z doświadczaniem emocji, nie umiałam ich nazywać, ani
wyrażać, ani poprosić o pomoc. Nikt mnie tego nie nauczył. Tkwiłam w
samotności, przez którą nie potrafiłam się przebić. Tak bardzo
wstydziłam się swojej słabości, że na zewnątrz przybierałam maskę osoby,
której na niczym specjalnie nie zależy. Kaleczyłam się, gdy czułam się
bezradna, gdy nie mogłam znieść samotności, gdy świat widziałam jak zza
szyby, gdy chciałam się ukarać za swoją bezwartościowość. Widok krwi
sprawiał, że spływał na mnie spokój, a właściwie obojętność. Czułam się
silniejsza, ale nie w ten normalny, zdrowy sposób. Czułam się silniejsza
w poczuciu, że cokolwiek by się nie zdarzyło, zawsze mogę sięgnąć po
żyletkę. Taki stały element w świecie jawiącym mi się jako ciągłe
zagrożenie. Ale był jeszcze inny powód... Rany i blizny były błaganiem o
to, by ktoś się mną zaopiekował, by dostrzegł, jak bardzo cierpię i
jestem w tym bezradna.Wyobrażałam sobie, że ktoś odkrywa moją tajemnicę i otrzymuję od niego wsparcie. Oddałabym wtedy wszystko za jedno słowo "rozumiem"...Jako dziecko dorastałam w domu, gdzie panował chłód emocjonalny -
rodzice nie okazywali miłości ani przez przytulanie, ani nie wypowiadali
słowa "kocham" Jedynie realizowali moje potrzeby fizyczne i dbali o mój rozwój intelektualny. Dzięki temu utwierdzali
siebie samych w przekonaniu, że są dobrymi rodzicami. Nie dostrzegali
przy tym, jaką krzywdę mi wyrządzają nie okazując miłości, nie
dając prawa do wyrażania emocji , nie ucząc mnie radzenia sobie z problemami,
stawiając wygórowane wymagania.W takim domu czułam się
odrzucona, niekochana. Obserwowałam, jak moi rodzice odcinają się od emocji, jak ukrywają swój lęk,
często powtarzali mi, że człowiek powinien kierować się rozumem. Tłumili oni we mnie naturalne reakcje, wysyłając komunikaty: "jesteś
żałosna, gdy płaczesz", "twój gniew świadczy o tym, że jesteś złym
człowiekiem", "boisz się, bo jesteś słaba"Chcąc być dobra,
silna i kochana przestałam okazywać emocje, a czasem nawet je odczuwać,
zwłaszcza ,że rzeczywiście stają się zagrożeniem, gdy nikt nie tłumaczy,
czym są, po co, i co z nimi zrobić.Z czasem świat nagle przyśpieszył Kiedy moi rodzice mnie zostawili poczułam się jakbym nic dla nich nie znaczyła. Przeprowadziłam się do cioci ,do hotelowego apartamentu i co noc zastawiałam się co robią ,czy tęsknią ,czy mają zamiar jeszcze kiedyś mnie odwiedzić. W nowej szkole nie układało mi się. Byłam inna ,skryta i niedostępna. To właśnie była przyczyna mojego okaleczania się .Często siedziałam sama na ławce w szkole i myślami byłam gdzieś indziej , w innym świecie ,gdzie wszystko szło po mojej myśli.Nikt tam nie mógł mnie zranić ,kurcze byłam wtedy szczęśliwa.Jednak był jeszcze jeden powód mojego okaleczania. Kilka dni po tym jak zamieszkałam u mojej cioci ,wieczorem wracałam z zajęć.Szłam ciemną uliczką całkiem sama. Czułam ,że ktoś za mną idzie ,ale bałam się odwrócić ,więc tylko przyśpieszyłam.Słyszałam coraz szybsze kroki za mną. Moje serce nerwowo przyśpieszyło. Zaczęłam biec przed siebie. Czułam ,że i tak mnie dogoni ,ale zawsze warto próbować ,prawda ? Poczułam mocny uścisk na nadgarstku. Odwróciłam się i dostrzegłam zakapturzoną twarz. Spojrzał na mnie i poszedł dalej. Nawet się nie odwrócił tylko szedł dalej. Dziwne -pomyślałam i wróciłam do domu. Z czasem nawet kilka razy dziennie widziałam tą samą postać,zawsze kaptur na głowię i wzrok skierowany na mnie.Zaczęły się głuche telefony i jakieś dziwne listy z wycinkami z gazet.Wstałam rano i przebrałam się w strój do ćwiczeń.Poszłam do salonu ,wyłączyłam muzykę i zaczęłam tańczyć.Usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Wyłączyłam muzykę i poszłam odebrać. Usłyszałam tylko "Widzę Cię" i przerwane połączenie.Nerwowo zaczęłam się rozglądać po apartamencie. Mój wzrok utkwił w drugiej części hotelu -budynku na przeciwko. Chyba to było jedyne miejsce dzięki ,któremu mógł mnie widzieć. Niepewnym krokiem podeszłam do okna i zaczęłam przyglądać się ,każdemu apartamentowi. Co czwarta osoba miała teleskop.A jedna z nich mogła mnie przez niego oglądać.Czułam się jak w jakimś cholernym horrorze. Przecież on mnie obserwował ! Nie czułam się dobrze w tym pokoju ,w tym hotelu. Wzięłam do ręki kluczę i wybiegłam z niego.Chciałam jak najszybciej opuścić to miejsce i zaleźć się w sklepie. Przecież musiałam czymś zasłonić te okna.Przed sklepem zauważyłam parę.Dziewczyna była chyba w moim wieku z tego co zauważyłam kłócili się o coś. Chłopak uderzył ją w twarz i popchał na ścianę ,po czym sam gdzieś poszedł.
-Boże ,nic Ci nie jest? -bez zastanowienia podbiegłam do niej.Chyba nie da się zauważyć ,że nasze prawo to
jedna wielka porażka!!Niby tyle praw ,które maja chronić przed biciem, dawać nadzieje i chronienie...tyle organizacja i instytucji....tyle psychologów i tyle gorących linii i co?? Wielkie NIC! Szkoda ,że wszystko
o czym mówią politycy i co jest napisane nie przekłada się na działania....Chłopak gwałci dziewczynę dostaje 2 lata.Sąd go wypuszcza
po 3 miesiącach albo daje wyrok w zawieszeniu.A po chwili chłopak znowu
trafia do sądu bo tym razem nie tylko zgwałcił ale i zamordował....Mam
nadzieje że sędzia ,który daje takie wyroki ma wyrzuty sumienia....Dzwoni się na gorąca linie ,a z 20 osób możne 3 tak na prawdę przejmująca się losem
innych.Posłowie zamiast coś robić wykłócają się tylko kto powinien co zrobić, jak zarobić i jak najdłużej utrzymać się na stanowisku.Zaczynam się zastanawiać czy prawo istnieje. Bo jeśli tak to chyba chroni głównie przestępców.Przecież taki człowiek jak on powinien być w więzieniu.To jest jakiś socjopata.
-Nic się nie stało.-mruknęła cicho dotykając swojego policzka. Nie muszę chyba mówić ,że dostała bardzo mocno i już ma spory ślad.
-Nic ? -popatrzyłam na nią ze zdziwieniem -Dziewczyno ,przecież on Cię uderzył ,a ty nazywasz to niczym ? Przecież on nie miał prawa Cię ruszyć.
-Nie pierwszy raz to zrobił ,więc chyba miał.
-Poważnie? I tym się kierujesz ? -nie wierzyłam w to co przed chwilą powiedziała. Przecież nikt nie ma prawa podnieść na kogoś ręki ,a tym bardziej chłopak na dziewczynę.
-Nie ,po prostu nie chce go stracic. Wiem ,że tacy ludzie jak on się nie zmieniają ,ale mimo to wierzę ,że on pewnego dnia się zmieni.
-Uwierz mi, że to, dla Ciebie wydaje się być normalne - walka o niego - nie dla każdego jest taka oczywista. Wielu dziewczyn będących
ofiarą przemocy po prostu uzależnia się od swojego partnera,albo
najzwyczajniej w świecie odchodzą od swojego dręczyciela, bo nie mogą
dłużej znieść poniżania i życia w ciągłym lęku-przez chwile stała w tym samym miejscu ,aż w końcu zdziwiona spytała:
-A ty co ? Jesteś jakimś psychologiem ? Nie potrzebuje niczyjej pomocy. Poradzę sobie sama.
-Każdy ją potrzebuje. Ty i ja ,po prostu każdy z osobna. Ty nazywasz się Avalon ,prawda ? Ja jestem ,Emily. Chodź ze mną do sklepu ,a później pójdziemy do mnie i pogadamy-ciemnowłosa dziewczyna przytaknęła głową ,pociągnęłam ją za rękę i weszłyśmy do sklepu.
-Powiedz mi ,Emily. Czego my właściwie szukamy ?-zapytała rozglądając się po produktach.
-Szukamy firanek ,ale wiesz takich innych. Aby nic nie było przez nie widać i ,żeby były w sam raz na hotelowe okno.
-Co? Po co ci ? -zapytała ze zdziwieniem,podeszła do stoiska z firankami i zaczęła przyglądać się ,każdemu z osobna. Ukucnęłam i zaczęłam przeglądać firanki ,które były na samym dole.
-Długa historia. Później ci powiem -spojrzała na mnie zaskoczona ,ale nic nie odpowiedziała -Znalazłam ! -pisnęłam uradowana i sięgnęłam po opakowanie z firankami.Podeszła do mnie i spojrzała na mnie.
-To jest coś takiego jak zasłony ,nikt przez nie ,nic nie zobaczy chyba ,że będzie mocne światło skierowane. Wiesz coś takiego jakby ,ktoś świecił reflektorem na ciebie ,to taki cień się odbija.
-Wiem o co ci chodzi -przerwałam jej -I właśnie o to mi chodzi. Nie chce ,aby ktoś mnie widział -spojrzałam na nią ,po czym pokierowałyśmy się do kasy. Zapłaciłyśmy za zakupy i wyszłyśmy ze sklepu. Przeszłyśmy połowę drogi ,kiedy Avalon mnie szturchnęła:
-Znasz go ? -spytała. Gestem głowy kiwnęła w stronę chodnika na przeciwko. Spojrzałam w tamtą stronę. Po drugiej stronie szedł ten sam człowiek ,który
co chwile za mną chodzi. W momencie ,kiedy się zatrzymałam on
pokierował wzrok w moją stronę i również się zatrzymał. Miał na sobie
ciemne okulary i bluzę z kapturem. Nie mogłam rozpoznać jego twarzy.Moje ciało odmawiało posłyszenia. Nie mogłam się ruszyć. Zupełnie jak by za sprawą czarodziejskiej różdżki.Teraz byłam pewna ,że człowiek ,który mnie prześladuje ,mieszkał w hotelu na przeciwko mnie. Bo przecież ,jak by mógł mnie widzieć w moim apartamencie i jak by mógł wiedzieć ,że wychodzę z hotelu ? Na szczęście byłyśmy już nie daleko hotelu. Nie mógł by nic nam zrobic ,bo niedaleko stała ochrona hotelowa.Odwróciłam na chwilę głowę w stronę Avalon i pokręciłam przecząco głową,po czym znowu spojrzałam w kierunku zakapturzonego chłopaka ,ale nigdzie go nie było.Zupełnie jak by rozpłynął się w powietrzu.Weszłyśmy do hotelu ,a później do mojego apartamentu.
-Pomożesz mi z tym ? -skierowałam pytanie do Avalon pokazując na firankę.
-Jasne ,a gdzie chcesz to zawiesić ?-ściągnęła buty ,a torbę odłożyła na bok i podeszła do niej.
-W salonie -rzuciłam cicho kierując się w dane miejsce. Avalon wyciągnęła z opakowania firanę ,a ja za ten czas poszłam po dwa krzesła. Ułożyłam je pod oknem po czym razem stanęłyśmy na każdym z osobna i zaczęłyśmy wieszać.
-Dalej nie rozumiem po co to wszystko -stwierdziła Avalon ,schodząc z krzesła. Westchnęłam pod nosem ,po czym opowiedziałam jej całą historię.Od początku do teraz.Była wyraźnie zaskoczona. Co chwile powtarzała"Takie rzeczy dzieją się tylko w filmach ,nie w prawdziwym życiu " Połowa osób na świecie myśli ,że przemoc w związku ,też dzieje się tylko w filmach. A przecież coś takiego jak prześladowanie ,czy toksyczny związek ,dla wielu ludzi jest codziennością. Nie wspominając już o okaleczaniu się ,czy próbie samobójstwa.
Wraz z nowym rozdziałem witam was ja,Emily. Rozdział miał być dłuższy ,ale mój kochany braciszek usunął mi i Avalon posta i musiałyśmy od nowa zacząć wszystko pisać -,- Po prostu brawa dla niego. Przez to nie pamiętałyśmy co było wcześniej napisane w rozdziale. Wiem ,schrzaniłam rozdział.Avalon musiała mi opisywać historie mojej bohaterki ,bo ja nie miałam do tego głowy ,a później poszła do cioci.A ja zaczęłam pisać dalej. Jeszcze raz przepraszam.
Nie masz za co przepraszać. Boski rozdział!
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta!
Pozdro <3
nie przepraszaj , rozdział wspaniały ^^
OdpowiedzUsuńczekam nn :)
Całujee Lolaa ;*
Widać , że bardzo wczułyście się w role tych dziewczyn co bardzo mi się podoba . ; d
OdpowiedzUsuńTeż mam takiego pojebanego brata . ; o
Piszcie tak dalej . ^^
Weny wam życzę . ; 3
Ach te rodzeństwo :/ No nieważne. Rozdział ekstra. Widać, że strasznie wczuwacie się w swoje bohaterki, to jest cudowne. Mam wrażenie jakbym była przy nich w tej całej historii, to wspaniałe. Historia się rozkręca. Podoba mi się pomysł, że poznajecie swoich bohaterów w ich chwilach słabości i problemach. Już nie mogę się doczekać jak rozpoczniecie znajomość z Zaynem. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział i standardowo życzę wam weny dziewczyny xx
OdpowiedzUsuńjest cudowny XD do emili : jak muślisz dlaczego ten czlowiek cie obserwuje ?
OdpowiedzUsuńNie wiem.To jest strasznie dziwne -Emily.♥
UsuńŚwietne,czekam na kolejny x
OdpowiedzUsuńNie przepraszaj, jest świetny!
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa, czy Emily się kiedyś
dowie, kim jest ten człowiek.
Nie pozostaje mi nic innego, jak zaproszenie do mnie
na nowy rozdział, i krótkie,
niecierpliwie czekam na następny :D
Caroline. x
jeeejć , świetny ! x
OdpowiedzUsuńTaaa rodzieństwo :) Miałam tak samo tylko brat mi skasował 4 rozdziały... Rozdział jak zawsze zarąbisty ;3 Nic dodać nic ująć ;) Pozdrawiam i czekam na nexta :***
OdpowiedzUsuńCudownie napisany rozdział:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie przeczytałam tak dobrego opisu osoby samo okaleczającej się. Nareszcie się poznały z Avalon. Ale akcja z tymi firankami. Czy Emily się dowie, kim jest ten człowiek. Bardzo mi się podoba to, że wczuwacie się w główne bohaterki, co jest genialne i nadaje opowiadaniu oryginalność :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na perspektywę Avalon :> - czyli na nexta ; D.
Isiia.
Nie musisz przepraszać, bo wyszedł genialny rozdział. Ciekawe, napewno będę czytać, więc czekam na next .xx
OdpowiedzUsuńSuper!!!!
OdpowiedzUsuń[SPAM]
OdpowiedzUsuń„-Nie będę zwlekał. Powiem to wprost- wziął głęboki wdech, a ja na poważnie się przeraziłem jego tonem- Mam już dosyć tego, jakim jesteś dupkiem. Pogodziłem się z tym, że jesteś biseksualny, jak widać nie daję sobie z tym rady. Z nami koniec, nie potrafię tak dłużej. Sądzę, że powinieneś być z jakąś dziewczyną, która na ciebie zasługuje. Nie potrzebujesz mnie, żegnaj Kenzie.”
_____
Zapraszam na rozdział 11 na:
bythewayimwearingthesmileyougaveme.blogspot.com
Jeśli przypomnisz się na moim blogu, to chętnie wpadnę, przeczytam i skomentuję, tylko mi przypomnij, bo inaczej zapomnę! :P
Świetny :*
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :* <3
Genialny rozdział *.* Jestem ciekawa jak potoczą się dalej losy Avalon i Emily :D
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na nastepny rozdział.
Zapraszam na swojego bloga http://lovestorymyboys.blogspot.com/ :P
ojejku! <3 jaki super! czekam na nn!
OdpowiedzUsuńCześć :) Zostałyście nominowane do The Versatile Blegger Award :) Wszystkiego dowiecie się tutaj: jakkochatowroci.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDopiero dzisiaj przeczytałam rozdział i nie masz za co przepraszać!
OdpowiedzUsuńTen wcale nie był gorszy od pierwszego.
Nie będę się rozpisywać i powtarzać, po prostu nie chce mi się wierzyć, że tak cudownie opisujecie historie nastolatków. Macie ode mnie nominację do VBA.
Info u mnie:
i-always-dream-can-come-true.blogspot.com/
PS: Ile macie lat?
Avalon -14
UsuńEmily -12 -Avalon&Emily.♥
Cześć nominowałam cię do The Versatile Blogger x
OdpowiedzUsuńSzczegóły na moim blogu: http://my-reason-to-live.blogspot.com/
+ czekam na nowy rozdział xx
Oczywiście, że nie masz za co przepraszać! Rozdział świetny, masz fajny styl pisania :)
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do siebie, mam nadzieję, że zostawisz u nas jakiś ślad:) : http://river-full-of-love.blogspot.com/
Nominuję cię do TBBA : 3 informacje na moim blogu : summerloveofonedirectionblog.blogspot.com
OdpowiedzUsuńnominowałam blog do Versatile Blogger Awardhttp://foreverloveonedirection1d.blogspot.com/2013/03/versatile-blogger-award-123.html
OdpowiedzUsuńGENIAAAAALNE :*
OdpowiedzUsuńCUDOO:*
czekam na nextaaa ♥♥
[spam]
przy okazji zapraszam do mnie :
http://harry-niall-zayn-liam-louis.blogspot.com/
Nominuję Was do The Versatile Blogger ! Więcej informacji u mnie ------ > http://love-dreams-live.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTy i Forever Alone macie chyba rodzinne to takie świetne pisanie. ;D ♥
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie przedstawiłyście ich historię. ;d
Tylko teraz włącza się mój głupi mózg i myśli że tym kolesiem co ją prześladuje jest Malik. Taa brawa dla mnie.
Kiedy będzie kolejny? ;P
W tym tygodniu. Nie jestem pewna ,kiedy dokładnie.Ale na pewno po wtorku -Avalon Xx
UsuńJezu dziewczyny piszcie szybciej *_* ~Ola :D
OdpowiedzUsuńSuper rozdział!! czekam na nexta <3!!
OdpowiedzUsuń[SPAM]
OdpowiedzUsuńSorka za spam tak na początku :).Dopiero zaczynam na moim blogu pisać opowiadanie i chciałam was zaprosić :).
http://one-direction-bloogg.blogspot.com/
PS. Świetny rozdział i opowiadanie .!!!! Piszcie dalej bo nie mogę się doczekać :).!!!!
Cudowne opowiadanie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://lonelinessistheworst.blogspot.com/ tu masz moje wypociny jeśli chcesz wpadaj ;)
Cudowny rozdział :D Czekam na ciąg dalszy i zapraszam do siebie: http://directionoverload.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego człowieka, który cały czas ją obserwuje. morderca, pedofil, gwałciciel?! XD czekam na więcej! :3
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie kiss-me-hard-before-you-go-please.blogspot.com xx
[SPAM] Na http://my-dreams-become-a-reality.blogspot.com/ pojawił się już 6 rozdział, jak zakończyła się zabawa w butelkę?
OdpowiedzUsuńKiedy rozdział
OdpowiedzUsuńKiedy rozdział?? Bo nie mogę się już doczekać :)
OdpowiedzUsuńW Piątek -Avalon Xx
UsuńSUUUPER!!! ;D
UsuńSuper rozdział ^^ chcę już next'a :D
OdpowiedzUsuńNie masz za co przepraszać rozdział jest wspaniały. Widać że pisanie to twoja pasja. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. Dodaję do obserwowanych. Liczę na to, iż wpadniesz do mnie. http://snytomarzenia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJenny, od początku była inna niż wszyscy. Inaczej się odżywiała. Głównie jadła same warzywa i owoce. Jej rodzice tak na prawdę nie byli jej biologicznymi rodzicami. Kiedy miała 3 latka ,ktoś podrzucił ją pod drzwi jej obecnego domu.W jej rodzinnej miejscowości jej matka zabiła ,kiedyś człowieka ,a potem popełniła samobójstwo. Jej tato się załamał i wraz z Jenny, wyprowadzili się z wioski do miasta -Atlanty.Czasem jednak przyjeżdżał tam do wuja Jenny.Jedno przypadkowe wydarzenie i Jenny musi wyprowadzić się od swojego ojca i przenieść się do wuja. Z czasem w jej życiu dzieją się niewyjaśnione wydarzenia. Jenny odkrywa ,że nie jest taka sama jak wszyscy. Chce za wszelką cenę chce odkryć ,kim jest i co się stało z jej biologicznymi rodzicami ,a pomaga jej w tym chłopak o imieniu Niall. Przyjaźń ? A może coś więcej?Nazywa się Jenny Rossum ,a oto jej historia.
OdpowiedzUsuńhttp://rember-the-name.blogspot.com/ -Avalon Xx
jej jak to wciąga i porusza *.* dawaj kolejny rozdział to migiem :P :D Nominuję Cię do Liebster Award :D więcej informacji u mnie na blogu http://onedirectionwmoimzyciu.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alex :*
Czekam na ten rozdział i docZekać się nie mogę xd kiedy następny ? ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAvalon i Emili kiedy następny rozdział?? Czekam, czekam i doczekać się nie mogę!!! Jak nie wstawicie rozdziału numer 3 do końca tego tygodnia to was zabiję xD Pozdrawiam i życzę weny :*** Wasza stała czytelniczka Daria Styles:**
OdpowiedzUsuńThen it is important to apply general amount involving any
OdpowiedzUsuńmedical cream like Clearasil on your own face. Touching your chin frequently will transfer these germs and dirt
to the chin area which may result in acne on chin. Chocolate and
junk foods are often blamed for the cause of acne.
Also visit my webpage: Scar removal
Strasznie porusza, zakochałam się w tym. *-*
OdpowiedzUsuńBędę wpadać, na pewno.
+ http://ohwilliamsburg.blogspot.com - prolog. Zapraszam. <;
Kiedy dodacie rozdział?
OdpowiedzUsuńAfter about ten years of playing in rock bands, I noticed that
OdpowiedzUsuńmy ears rang all the time. Medication: If tinnitus was originally caused by ear infection, medicine can be prescribed
to treat the condition. If you find that you're depending on unhealthy foods every day because you do not "have time" and therefore are not taking in the proper amount of vitamins and minerals through your typical diet regime, this might be a big concern.
Feel free to surf to my web page ... tinnitus remedies
Kiedy dodasz. Smutno nam tutj
OdpowiedzUsuńNo i gdzie rozdział ? :( Wchodzę, wchodzę i wchodzę...Mam nadzieję, że niedługo się pojawi :D
OdpowiedzUsuńhttp://you-will-always-be-my-love.blogspot.com/
Xoxo :**********
Mrs.Horanowa ♥
Pokłóciłam się z Emily i nie mam z nią kontaktu. Muszę się z nią skontaktować i uzgodnić, czy będziemy dalej prowadzić tego bloga. Ponieważ ja sama nie dam rady tego robić. Mam też swoje dwa inne blogi, więc mam nadzieję, że rozumiecie, iż wszystko zależy od Emily.
UsuńPrzepraszam, zapomniałam się podpisać -Avalon Xx
UsuńJeśli pozwolisz, nominuję Cię do Liebster Award :)
OdpowiedzUsuńWięcej u mnie: http://you-will-always-be-my-love.blogspot.com/p/liebster-awards.html
Zostałaś nominowana do Libster Award ;) Szczegóły u mnie - http://irishlove69.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie, czekam na next ;3
Wow rozdział wspaniały <333
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział ^^
Pozdrawiam <33
Olcia Styles
irresistibleharrystyles.blogspot.com
Awwww Rozdział Boski :D :D
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny ?? Ja czekam.
Pozdrawiam :)
zostałyście nominowane do liebster award więcej informacji na moim blogu
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga o 1D (opowiadanie o nich) http://mylifemyddreams.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za spam, ale dopiero zaczynam. ;) Ps. świtny rozdział, ciekawe co to za facet <3 http://fallinlovewithniall.blogspot.com/ Opowiadanie o Jenny i Niallu.
OdpowiedzUsuńten blog jest ekstra . błagam kontynuuj go !!!
OdpowiedzUsuńKurcze, długo tutaj nie byłam i wpadam z nadzieją, że będę miała do nadrobienia parę rozdziałów, a tu pustka :[
OdpowiedzUsuńRozumiem wszystko, ale byłoby miło, gdybyście dodały jakieś wyjaśnienie, powód dla którego tak długo nie ma rozdziału.
Cierpliwie czekam :]
O Jezu *____* Wow. Świetne. Cierpliwie czekam na następny :P Poza tym nominuję was do nagrody The Versatile Blogger. Informacje znajdziecie w poście The Versatile Blogger!" na blogu : http://storyaboutsupernaturalandonediection.blogspot.com/ .
OdpowiedzUsuńRIDA
Kiedy bedzie next? Super opowiadanie ;D
OdpowiedzUsuńKiedy nn?
OdpowiedzUsuńNo ej... czemu nie ma trzeciego??? Buu...
OdpowiedzUsuńBuźki =*
Eeeeeeeeeeeeeeeej noooo! !!!! Kiedy następny rozdział? Ja tu płacze :c Kocham was dziewczyny! !!!!
OdpowiedzUsuń